Sprawdzają się prawa Murphy’ego: jeśli coś może się popsuć, to na pewno pospuje się w najmniej odpowiednim momencie.
Chciałem Wam mniej więcej na żywo relacjonować ze zdjęciami jak idzie postęp z prezentami. Od wczoraj południa do teraz (znów prawie południe) internet działał tylko dwa razy przez 5 minut. Nawet nie wiem czy ten wpis uda się jeszcze zamieścić.
orlinos said,
10 listopada, 2008 @ 4:01 pm
Pierwszy! 🙂 Działa, działa, wierzymy Ci, że nie kupiłeś sobie nowego Porsche. :->
lavinka said,
10 listopada, 2008 @ 4:05 pm
Widzę,że maci tam odpowiednik naszej neostrady 🙂 Jak mi się czasem zacznie rozłączać co 5 minut… ale co tam, tanio było to nie narzekam 🙂
kkarpieszuk said,
10 listopada, 2008 @ 4:29 pm
pisze szybko bo net zaraz znow padnie: wg mnie zdycha mi modem. lampka blyska po podlaczeniu inaczej niz zwykle i komp modemu nie widzi. kurde… napisze pewnie jutro z kigali