Mam internet!

Ale co to za internet 😉 Predkość ściągania w porywach do 5kbs.

Zaraz zaczne wrzucać zaległe wpisy na bloga, ale uprzedzam, że przy takim łączu nie wiem ile to zajmie. A zwłaszcza zdjęcia. Mam przygotowanych z pięć długaśnych wpisów.

Komentarze 4 so far

  1. 1

    Pawel said,

    No to czekamy na te wpisy 😉

    A tymczasem ja cały czas przeglądam różne kawałki o Rwandzie na Angielskiej Aljazeer’ze i znalazłem coś fajnego i nie o ludobójstwie:

    (druga połowa materiału, po 8 minucie)

    Amerykanie mają swoje Hollywood, Hindusi Bollywood a w Rwandzie jest Hillwood 😉

    Objazdowy „Rwanda Film Festival”
    http://www.rwandafilmfestival.org
    Powinieneś to jakoś do swojego bloga podlinkowac 😉

  2. 2

    kkarpieszuk said,

    upload jednego zdjecia: 10 minut. ogladanie filmow se odpuszcze. zwlaszcza ze od od 18 do 22.30 albo nie bylo netu albo pradu

  3. 3

    Krysia said,

    Czyli z prądem podobnie jak w Ghanie? 😉

  4. 4

    kkarpieszuk said,

    prad akurat pierwszy raz dzis zniknal. i sie pochwale ze sam naprawilem 🙂 okazalo sie ze jeden pstrzyczek odjednego nigdy nie dzialacego swiatla wystarczylo wlaczyc i wylaczyc 🙂 oczywiscie fuks, ale sie nie przyznalem przed innymi. niech myślą, że to element mojej pomocy rozwojowej 😉


Comment RSS

Możliwość komentowania jest wyłączona.

%d blogerów lubi to: